Kalendarz adwentowy ze starej ramy okiennej
1 grudnia. Listy do Mikołaja wysłane. Mój codzienny piano jazz ustępuje miejsca świątecznemu Michaelowi Buble. Kalendarz adwentowy wisi nad stołem. Sezon świąteczny w naszym domu uznaję za otwarty!
Odkąd mamy dzieci celebrujemy tradycję wspólnego wykonania kalendarza adwentowego. Co roku musi być wyjątkowy, więc już listopadzie zaczynam obmyślać jego koncepcję. W tym roku do jej stworzenia zainspirowała mnie stara rama okienna, którą koleżanka uratowała przed utylizacją (Aga – dziękuję!).
Nie, nie powiem Wam dzisiaj, że to proste, szybkie DIY. To projekt dla wytrwałych – czasochłonny, pracochłonny i wieloetapowy 🙂 Ale jest doskonałą okazją do wspólnego spędzenia z dziećmi kilku kreatywnych godzin. Nadchodzący weekend to doskonała okazja 😉
Do wykonania kalendarza użyliśmy:
- starej ramy okiennej
- gałęzi
- kleju na gorąco
- białej farby w spray’u
- lampek led na baterie
A do pudełeczek:
- grubszego papieru w gwiazdki
- etykiet z cyferkami
- taśmy dwustronnie klejącej
- nożyczek
- ciasteczek korzennych
- brokatowego sznureczka
1. Przygotowaliśmy papier dekoracyjny (grubszy), szablon pudełka i wydrukowane cyferki do kalendarza adwentowego. Ja zarówno wzór śnieżynek, jak i cyfry znalazłam na Freepik
2. Odrysowaliśmy wzór pudełka od szablonu na 24 arkuszach.
3. Pozaginaliśmy krawędzie.
4. Do klejenia pudełek użyliśmy taśmy dwustronnie klejącej.
5. Przygotowaliśmy 24 pudełeczka, do których włożyliśmy korzenne cisteczka.
Czasem ciasteczka znikały z pudełek zanim zdążyłam je zamknąć 😀
Co z tego, że obok stoi cały słój – z pudełka są smaczniejsze 😉
7. Następnie chłopcy nakleili etykietki z numerkami…
8. … a ja przewiązałam je dekoracyjnym sznureczkiem
9. Następnie przyszedł czas na zajęcie się ramą, którą uprzednio oczyściłam.
10. Przy pomocy kleju na gorąco umocowałam gałązki wewnątrz ramy.
11. Gałązkami wypełniałam każde okienko ramy.
12. Następnie pomalowałam je matową białą farbą w spray’u.
13. Po wyschnięciu farby poprzeplatałam między gałązkami ledowe lampki (kupiłam takie na baterie, a pudełeczko z bateriami ukryłam po wewnętrznej stronie ramy używając taśmy dwustronnej).
Na koniec zawiesiliśmy na gałązkach przygotowane pudełeczka. A oto efekt końcowy:
A WY MACIE JUŻ SWOJE KALENDARZE ADWENTOWE?