Proste DIY – w oczekiwaniu na wiosnę :)
Przychodzi taki moment kiedy świąteczne reniferki, bombki i szyszki lądują w pudłach na strychu, a uschnięta gwiazda betlejemska straszy ostatnim suchym liściem. W domu robi się dziwnie pusto, a do wiosny daleko… Szczerze mówiąc nie znoszę tego przejściowego momentu, więc uprzyjemniam go sobie jak tylko się da. Tym razem nie patrząc w kalendarz i resztki igloo w za oknem postanowiłam sprawić sobie namiastkę wiosny na biurku. Hiacynt, krokus, narcyz i tulipan – idealny kwartet do mojego projektu 🙂 Najfajniej jest kupić takie nierozwinięte, całe zielone i mieć niespodziankę na jaki kolor będą kwitły. Patrzenie jak zmieniają się każdego dnia jest naprawdę mega frajdą.
Moje kwiaty potrzebowały ładnych, ale prostych osłonek – takich, które będą tylko miłym tłem dla ich naturalnej urody. Proste metalowe wiaderka znalazłam w sklepie typu „wszystko za 5 zł” – były w nie wklejone sztuczne margaretki 😀 Do namalowania wzorów użyłam złotego markera olejnego z cienką końcówką.
Jeśli nie macie pewniej ręki przed użyciem markera możecie namalować wzór ołówkiem.
Na koniec drobne prace ogrodnicze…
A tak wyglądały po 3 dniach 😀 Krokusy chyba czekają na wiosnę 😛
A Wy już zapraszacie wiosnę do swoich domów?